KnightFight

poniedziałek, 2 lipca 2007

Test z maila

Postanowiłem napisać coś o Wielkiej Brytanii, a mianowicie o demografii Wielkiej Brytanii:
 

Demografia

Populacja

W kwietniu 2001 roku, powszechny spis ludności Wielkiej Brytanii, wykazał 58 789 194 ludności, trzecie największe zaludnienie na terenie Unii Europejskiej (po Niemczech i Francji), co w 2004 roku zostało oszacowane na 58 789 194 ludności na terenie całego kraju. 7 517 700 osób to mieszkańcy stolicy państwa – Londynu. Umiejętności pisania i czytania posiada 99% ludności, analfabetyzm występuje w znikomej ilości 1%. Obowiązek kształcenia się mają dzieci w wieku od 5 do 16 lat.

Migracje

Współcześni Brytyjczycy wywodzą się przede wszystkim z różnych ludów, które osiedliły się w Wielkiej Brytanii przed XII wiekiem - Celtów, Rzymian, Anglosasów i Normanów. W Zjednoczonym Królestwie mieszkają także liczne grupy stosunkowo niedawnych imigrantów z Afryki, Azji i Europy Wschodniej.

Od II wojny światowej Zjednoczone Królestwo przyjęło spore migracje ludności z Europy, Afryki oraz Południowej Azji. W 2001 roku 13,1% populacji stanowiły mniejszości narodowe, co wskazuje na najwyższy wskaźnik imigracji w Europie. W niektórych miastach Wielkiej Brytanii procent mniejszości narodowych jest bardzo wysoki, niemalże zbliżony do połowy ludności danego miasta i tak min. w Londynie stanowi 40,1%, w Birmingham 34,4% a w Leicester 39,5%. W maju 2004 roku, kiedy nastąpiło zwiększenie członków Unii Europejskiej odnotowano rekordową liczbę imigracji z krajów Europy centralnej i wschodniej, około 500 000 ludności. Zjednoczone Królestwo posiada również wysoki wskaźnik emigracji, w 2006 roku, zanotowano ze przynajmniej 5,5 mln osób urodzonych w Wielkiej Brytanii mieszka za granica, a kolejne pół miliona, mieszka i pracuje tam tymczasowo.

Głównym językiem jest angielski, choć w użyciu są także walijski, irlandzki i języki szkockie. Imigranci posługują się także swoimi językami, np. urdu.

Nazwa państwa w językach używanych w Zjednoczonym Królestwie:

angielski: United Kingdom of Great Britain and Northern Ireland
walijski: Teyrnas Unedig Prydain Fawr a Gogledd Iwerddon
gaelic: An Rìoghachd Aonaichte na Breatainn Mhòr agus Eirinn mu Thuath
irlandzki: Riocht Aontaithe na Breataine Móire agus Thuaisceart Éireann
scots: Unitit Kinrick o Great Breetain an Northren Ireland
kornijski: An Rywvaneth Unys a Vreten Veur hag Iwerdhon Glédh.
Narodowości: Anglicy 76%, Szkoci 9%, Walijczycy 5%, Irlandczycy 4%, Hindusi 1% i inne narody (w tym Arabowie, Burowie, Chińczycy, Cypryjczycy, Francuzi, Murzyni i Mulaci, Pakistańczycy, Polacy, Żydzi, Włosi) 5%

Religie: anglikanie 22%, katolicy 20%, prezbiterianie 14%, metodyści 5%, baptyści 3%, muzułmanie 10%, sikhowie 4%, hindusi 1%, żydzi 0,5%, ateiści 16% i inni wyznawcy 4,5%




--
-----------
http://www.kawalarnia.republika.pl - ŻARTY, ŻARCIKI, HEHE ;-)

BigBoy Building

Na Przymorzu powstanie niebawem jeden z najwyższych w Polsce wieżowców - BigBoy Building. Nazwą ma nawiązywać do wysokosci budynku, a pochodzi od nazwy jednego z żagli. Jego wysokoć ma wynosić 202m. Będzie mieć 51 kondygnacji i znajdować sie będzie na osiedlu Marina Primore. Termin oddania do użytku to 2010 rok. Więcej tutaj.

Poniżej zas filmik do obejrzenia:



Lorem Ipsum

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipisicing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.

Ten łaciński tekst, obecnie okrojony, stosowany jest do demonstracji krojów pisma, czcionek. Pochodzi ze starożytności, z De finibus bonorum et malorum Cycerona. Po raz pierwszy zastosowany został przez nieznanego drukarza w XV w.

Po przetłumaczeniu na język polski, wyglądałby tak:

Nie ma zatem takiego człowieka, który kocha ból (cierpienie) sam w sobie, kto by go poszukiwał (dążyłby do niego) lub chciał go posiąść, tylko dlatego, że jest on bólem (cierpieniem), a dlatego, że czasami zdarzają się takie okoliczności, w których ten ból (cierpienie) mogą doprowadzić go do jakiejś wielkiej przyjemności. Dając przykład banalny: któż z nas kiedyś nie podejmował się trudnego wysiłku fizycznego mając na względzie uzyskanie z tego jakichś korzyści? Kto ma jakiekolwiek prawo obwiniać człowieka, który wybiera przyjemność nie wiążącą się z przykrymi konsekwencjami, albo tego, kto unika takiego cierpienia, które nie prowadzi do przyjemności? Jednocześnie potępiamy ze słusznym oburzeniem i czujemy niechęć do ludzi, którzy są tak owładnięci urokami tymczasowej przyjemności, tak oślepieni jej pragnieniem, że nie dostrzegają, iż z pewnością następstwem ich postępowania będzie cierpienie (ból) i trudności.

niedziela, 1 lipca 2007

My first post at my blog

Well, I want to write my first post in English, because I learn this language very long time...